Forum RKS Garbarnia Kraków Strona Główna


RKS Garbarnia Kraków
Forum Kibiców
Odpowiedz do tematu
Mucha w Królestwie Zwierząt
prezes68a
Administrator

Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

MUCHA W KRÓLESTWIE ZWIERZĄT


Wiosna… Świeżość w powietrzu, rozkwitające pąki kwiatów, radość z powodu zrzucenia kilku kilogramów (u niektórych, tak jak u mnie - tylko z powodu zamiany odzieży na lżejszą), kolorowe suknie panien powiewające na ciepłym wietrzyku i pierwsze, nieśmiałe promyki słońca przedzierające się przez zszarzałe od zimy obłoki. Wiosna to nadzieja, wiosna to miłość, wiosna to wiara. Ale wiosna to także wyłażące spod ziemi robactwo.

Robactwo, które cały rok szkodzi, niszczy, robi na złość i nie daje się wytępić. Wyobraźmy sobie, że w Królestwie Zwierząt Lew powierzyłby prowadzenie strony internetowej tegoż Królestwa przygarniętej musze. Zrobiłby to na przykład dlatego, że chwilowo mucha zaskarbiła sobie jego łaski, na przykład brzęcząc mu do ucha ulubioną melodię bądź znosząc swoje jaja na potrawy na przykład wilka. Lew nieopatrznie nie dopilnował tego, aby prawa własności do strony znalazły się we właściwych, czyli jego, rękach. A mucha, która z początku robiła nawet całkiem niezłą robotę, zapragnęła poprawić swoją pozycję w hierarchii zwierząt. Stopniowo, ale skutecznie jej apetyt na władzę wzrastał, a świat wirtualny zaczął jej się mieszać z rzeczywistym. Kiedy napotykała na zwierzęta, między innymi Misia, próbujące zmienić na lepsze cząstkę Królestwa Zwierząt, odbierała to jako naruszenie ustanowionego przez siebie status quo i przenosiła wyimaginowane cyber – prawa na realny świat, a wszystkimi niegodnymi środkami (nie dając prawa do wyrażenia własnego zdania),próbowała zniszczyć te zwierzęta.

Robiła to tylko dlatego, że udało im się zrobić coś, czego ona kilka lat wcześniej dokonać nie potrafiła, dodatkowo zrobiły to nie pytając jej o pozwolenie. Na szczęście robiła to tylko w internecie i na szczęście tylko ona wierzyła, że ta metoda doprowadzi ją do pełnego sukcesu. Kiedy jednak zorientowała się, że Lew nie jest aż tak bardzo podatny na jej sugestie, mało tego, jest na tyle mądry aby posłuchać czasem co mówią inne zwierzęta, zaczęła nieopatrznie znosić swoje musze jaja do jego potraw. Lew, początkowo bagatelizujący sygnały o przeroście ego muchy, które zaczęło przybierać niepokojące rozmiary i wpływać na niezdrowy klimat wokół Królestwa Zwierząt wykorzystał okazję kryzysu, jaki dotarł także do granic tego Królestwa. Kiedy Rada Zwierząt zebrała się i radziła, w jaki sposób zaoszczędzić kurczące się środki, zapadła decyzja o zaprzestaniu płacenia pensji musze. Było to wtedy jedyne rozwiązanie gwarantujące jak najmniejsze negatywne efekty dla zwierzęcej społeczności. Był to także sprawdzian dla muchy, która deklarowała swoje niezmienne oddanie wspólnej sprawie Królestwa i gotowość społecznej pracy dla niego w każdych warunkach. Niestety, słowa te nie znalazły potwierdzenia w praktyce i mucha pozbawiona etatu nie wyraziła zgody na pracę społeczną. Jednakże zobowiązała się nadal prowadzić stronę. Początkowo próbowała przymilić się pozostającym do niej w opozycji zwierzętom pod pozorem współpracy, jednakże szybko okazało się, że współpraca ta miałaby polegać na jednostronnym dostarczaniu musze materiałów, nadal bez prawa do wyrażania własnych opinii, które były ze strony usuwane. Doszło już nawet do tego, że mucha nie bacząc na regulamin, na który się powoływała (a sama go stworzyła, więc można było sądzić, że będzie się go trzymać) zaczęła usuwać konta użytkowników strony tylko za to, że miały zbieżne zdanie z Misiem, pozostającym w stosunku do muchy w opozycji. Za dowód w przytoczonej sprawie wystarczyła opinia użytkownika o nazwie koziego odchodu, z którym mucha zawarła zastanawiającą koalicję. Wszystkich rozsądnie myślących ta koalicja nie zdziwiła, wszak do czego musze bliżej niż do guana…

Szkoda tylko, że mucha tak bardzo zaczęła utożsamiać się ze stroną, że zaczęła sama wierzyć, że jest to strona o nazwie mucha.pl, a tak naprawdę strona ta miała nazwę krolestwozwierzat.pl i bez symboliki i działalności tego Królestwa nie miałaby racji bytu. Mucha zaczęła się miotać, obrażać na wszystko i wszystkich, a już kiedy zwierzęta zaczęły sobie jako tako radzić bez niej (mucha nigdy nie miała wyłączności na obsługę medialną Królestwa Zwierząt, ale uporczywie tak mniemała), nie zdzierżyła i zamknęła stronę. Przedtem jednak nie omieszkała obciąć zdjęcia, na którym był przedstawiony w fantastycznym geście zwycięstwa Miś i piłkarska reprezentacja Królestwa, a samego Misia nazwać złodziejem (wcześniej chamem i kimś, kto się sprzedał za wejściówkę na mecze reprezentacji piłkarskiej Królestwa).

Przez Królestwo Zwierząt wieść o zamknięciu strony nie przeszła bez echa i jest komentowana do dziś. Natomiast wszyscy podkreślają, że gdyby mucha była tak przywiązana i oddana Królestwu, to jeżeli z różnych przyczyn nie mogła lub nie chciała prowadzić strony, powinna ją oddać Radzie Królestwa. Zamknięcie strony zupełnie tak, jak gdyby to była strona mucha.pl, pokazało wszystkim, jakimi niskimi pobudkami mucha się kieruje.

Wydawało się, że zima a zwłaszcza mrozy, które przez kilkanaście dni opatuliły całe Królestwo wytępią wszelkie robactwo. Tak było, ale wraz z nadejściem wiosny i ciepłem stąd płynącym zaczęło ono samo wychodzić na powierzchnię. Dziś mucha przylatuje od jakiegoś czasu do Królestwa i bzyczy, jakby się nic nie stało. Jakby to nie ona pozbawiła wszystkich mieszkańców Królestwa Zwierząt cennej rzeczy, nie mając do tego moralnego prawa.
Ze względów humanitarnych nie można jej zabronić latać, ze względów higienicznych jednak należałoby się od niej trzymać z daleka.
Bo pomimo wszelkich obietnic i wizji, jakie mucha przed nami roztoczy, zawsze na końcu złoży swoje zarażone bakteriami jaja w naszym jedzeniu. I musi o tym pamiętać zarówno Lew, jak i cała Rada Zwierząt, a także reszta mieszkańców Królestwa. Już raz mucha zrobiła Królestwu kuku, pokazując swoje prawdziwe oblicze, nie dajmy się więc zwieść jej cichutkiemu, przymilnemu bzyczeniu. Dla muchy właściwy koniec jest jeden: packa lub konanie na lepie.
Wiosenne powietrze bez much jest o wiele świeższe niż z muchami.



Tekst został także zamieszczony na portalu

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez prezes68a dnia Wto 13:05, 02 Mar 2010, w całości zmieniany 9 razy
Zobacz profil autora
Brązowa Armia
Garbarz Pełną Gębą

Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KRAKÓW CITY

A prawda stoi po stronie Królestwa zwierząt, a nie muchy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mucha w Królestwie Zwierząt
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu