Forum RKS Garbarnia Kraków Strona Główna


RKS Garbarnia Kraków
Forum Kibiców
Odpowiedz do tematu
Poranek Młodego Lwa
prezes68a
Administrator

Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PORANEK MŁODEGO LWA

[link widoczny dla zalogowanych]

Po Turnieju Zapomnianych Mistrzów w Bytomiu, z którego piłkarze Garbarni przywieźli zwycięstwo, kibice swoim nielicznym wprawdzie, ale w pełni udanym wyjazdem przypomnieli, że Garbarnia fanów jeszcze ma – była także okazja na kilka refleksji dla działaczy naszego Klubu. Wzruszony prezes Jerzy Jasiówka w rozmowie ze mną ze łzami w oczach zerkał na Puchar zdobyty przez piłkarzy, kiedy mówił: „Przypomniały mi się czasy, kiedy w Bytomiu wygrywaliśmy wysoko z Polonią, a ja strzeliłem dwie bramki”. Skarbnik Klubu Jacek Kaim na widok tysiąca kibiców dopingujących w nowej hali swój zespół powiedział: „Ale jest wrażenie, jak tyle gardeł ryknie – to jest doping”. Nie wiem, czy w tych słowach nie było lekkiej ironii co do liczebności naszej grupy nie tylko w Bytomiu, ale także na Rydlówce, ale wiem, że szybko odpowiedziałem: „Na taki młyn trzeba być w Ekstraklasie, a w Bytomiu znalazł się człowiek, który wprowadził do niej Polonię z III Ligi, bo wiedział, że tam nie jest dla niej miejsce. To prezes bytomian Damian Bartyla”. Pod wrażeniem dopingu kibiców Polonii byliśmy wszyscy, także pod względem ciepłego i gościnnego przyjęcia, jakie nam zgotowali. Tak na marginesie, ważniejsze od tego, ilu fanów śpiewa jest to, czy mają do tego serce. Kibice w Bytomiu pokazali że tak, natomiast inna równie liczebna grupa, która gościła jesienią na Rydlówce udowodniła, że ważniejsze od niego są nogi, które posłużyły do skopania innej części ciała sędziemu, co dla Garbarni poskutkowało zamknięciem stadionu na dwa mecze. Ale o tym już było.

[link widoczny dla zalogowanych]

Turniej Zapomnianych Mistrzów okazał się dla Garbarni sukcesem pod każdym względem, sportowym, kibicowskim a przede wszystkim – medialnym. Ktokolwiek otworzył w poniedziałek jakąkolwiek gazetę czy dowolny portal internetowy traktujący o sporcie, tam zobaczył słowo Garbarnia odmienione we wszystkich możliwych przypadkach, połączone z dumnym tytułem „Zwycięzca Turnieju Mistrzów”. Już dzień po bytomskiej Victorii dotarła do mnie wiadomość, że prezes Jasiówka chciałby w roku 2011 w ramach obchodów 90 – Lecia naszego Klubu zorganizować w Krakowie podobny turniej. Taką ideę należy podchwycić, bo to się nazywa kucie żelaza póki gorące. Sceptyczne głosy typu: „Nie da się, nie ma pieniędzy” należy wyciszyć do minimum albo w ogóle wyeliminować, bo kiedy ja miesiąc przed turniejem w Bytomiu chodziłem i mówiłem, że mam już gotowy tytuł na relację z niego („Mistrz Mistrzów”), to wszyscy pukali się znacząco w czoło, mniej lub bardziej jawnie. Okazało się, że nie ma rzeczy niemożliwych, nawet w kontekście Garbarni. Nie będę odkrywcą, jeśli powiem, że kilka cennych inicjatyw przepadło w naszym Klubie tylko dlatego, że z góry skazano je na „niemożliwe do zrealizowania”, głównie z przyczyn finansowych, że nie wykorzystano odpowiedniego momentu. Tak było na przykład w lecie ubiegłego roku, kiedy padła inicjatywa zgłoszona przez trenera Krzysztofa Szopę, aby w dwudziestą rocznicę barażów z Bałtykiem zorganizować Piknik, w ramach którego na boisku mieliby wystąpić uczestnicy tamtego spotkania przeciwko obecnej drużynie. Szczerze przyznam, iż bardzo żałuję, że takie spotkanie nie doszło do skutku, bowiem właśnie takie imprezy służą do obecności Klubu w mediach. Więc zamiast chronicznego rozkładania rąk i udowadniania, że kasa jest pusta ( a tego już nikomu udowadniać nie trzeba), należy zakasać rękawy i szukać sponsorów, którzy w zamian za reklamę pomogą zorganizować taki turniej. Wystarczy popatrzeć na banery reklamowe z Bytomia, by uzmysłowić sobie, że KS Polonia Bytom nie wyłożyła sama środków na jego organizację. Jeśli teraz nie wykorzystamy boomu medialnego wokół naszego Klubu, to za miesiąc o nim zapomnimy, a na następny będziemy znów czekać ze dwie dekady, a w tym czasie będziemy opowiadać wszystkim, jak to bardzo Garbarnię skrzywdzono.

[link widoczny dla zalogowanych]

Otóż największą krzywdą dla Garbarni będzie grzech zaniechania działania przez działaczy, którzy teraz powinni przejść do ofensywy. Jest taki polski film, „Poranek Kojota”. Klasyk, jeśli chodzi o cytaty z niego przeszczepione do potocznego języka. „Walenie gruchy do głównego zbiornika”, „czasem razem z kumplem lejemy do frytek” czy „kici, kici, taś taś – do lwa, ku..a, do lwa?!” weszły na stałe do repertuaru „złotych myśli”. W filmie tym padły jeszcze inne, bardzo mądre słowa: „Nie ma rzeczy niemożliwych. Jeśli wszyscy twierdzą, że coś jest niemożliwe, musi się znaleźć ktoś kto przyjdzie i to zrobi!”. Gdyby prezes Polonii Bytom nie wierzył w swój sukces i wyprowadzenie Polonii na szerokie wody, zapewne nie wyszedłby zza swojego biurka, a dziś ten zasłużony Klub byłby być może na naszym poziomie sportowym. Po prostu, „uczmy się od najlepszych”.

[link widoczny dla zalogowanych]

Hasło: halowy turniej piłkarski na 90 lat Garbarni już padło, rzucił je sam prezes Garbarni, Jerzy Jasiówka . Miejsce? A gdzie, jeśli nie w Podgórzu, czyli w hali KS Korona? Telewizja? Oczywiście TV Kraków, ale także TVN nie stroni od pokazywania imprez sportowych. Sponsorzy? Szukajmy, ale może Bonarka, może mniejsze firmy z Podgórza, może Grupa Conekt, może INKOP. W Bytomiu znaczną pomoc przy organizacji Turnieju okazało klubowi Stowarzyszenie Kibiców Klubu i wywiązało się ze swojej roli znakomicie. Otóż przy takiej inicjatywie w Garbarni powinni współdziałać wszyscy, którym dobro naszego klubu leży na sercu. Powołanie grupy osób, która zajęłaby się tą inicjatywą, złożoną z członków Zarządu RKS, przedstawicieli środowiska kibiców, biznesmenów wspierających Garbarnię a zainteresowanych zaistnieniem na takim Turnieju powinno nastąpić jak najszybciej. Taka grupa inicjatywna powinna współdziałać z Domem Kultury Podgórze, należy także znaleźć patrona medialnego ( na przykład „Sportowe Tempo”, TV Krak, Portal Moje Miasto Kraków). Dobór ludzi do takiej grupy powinien odbyć się według klucza tych, którzy wykazali się już jakimś działaniem na rzecz Garbarni, bo tacy którzy tylko pięknie mówią, są pożyteczni, ale na akademiach i jubileuszach. Słowa nie przekute w czyn zawsze są rzucone na wiatr, a „kto wiatr sieje, wiatr zbiera”.
Mamy wszyscy ogromną szansę zorganizowania wspaniałej imprezy, która przysporzy naszemu Klubowi splendoru i pokaże, że Garbarnia to nie tylko słowa, narzekania i marny stan kasy, ale także ludzie, którzy potrafią coś dla tego klubu zrobić. Od nas samych zależy, czy z przytoczonych złotych myśli będziemy powtarzać tę o „waleniu gruchy do głównego zbiornika” i „laniu do frytek”, czy też tę o „rzeczach niemożliwych, których nie ma”.

To od nas zależy, czy pozostaną to cytaty z „Poranka Kojota”, czy też będzie to nasz nowy „Poranek Młodego Lwa”.



Tekst został także zamieszczony na portalu

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez prezes68a dnia Pią 9:57, 26 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Poranek Młodego Lwa
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu